Pocztówki – droga, którą pokonały w swojej długiej historii istnienia, jest jak podróż do odległej galaktyki. To podróż etapowa: najpierw przez wszystkie lata świet(l)ności, potem zapomnienia i w końcu powrotu w prawdziwie gwiazdorskim stylu.
Pocztówka po okrążeniu wszystkich galaktyk znów wraca na ziemię, ale tym razem z podwójną siłą. Paradoksalnie projekty, które możemy podziwiać na pocztówkach wcale na ziemię nie sprowadzają. Wręcz przeciwnie – odrywają nas od codzienności w jakiś cudownie kosmiczny sposób, tak że całkowicie zatracamy się w tym małym skrawku papieru, z wrażenia zaczyna nawet brakować powietrza (przynajmniej, ja tak mam).